Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Wrzesień2 - 0
- 2016, Sierpień6 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Sierpień6 - 3
- 2011, Lipiec3 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 4
- 2011, Kwiecień7 - 10
- 2011, Marzec5 - 12
Dane wyjazdu:
41.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Fischer SPRZEDANY
Na zamarznięty zbiornik
Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 5
Dziś postanowiłem wspólnie z moim częstym kompanem do jazdy wybrać się na zamarznięty zbiornik wody pitnej Słup. Kolega zapewniał że fajnie to wygląda i tak też było. Z tym miejscem wiąże się też historia wysiedlenia ludzi mieszkających kiedyś w wiosce która znajdowała się właśnie w tym miejscu gdzie teraz stoi woda a to za sprawą budowy zbiornika, ktoś wymyślił że będzie właśnie tu. Większość tych ludzi mieszka obecnie w okolicznych miastach (Legnica, Jawor). Jechało się przyjemnie i dość szybko ale w drodze powrotnej zniszczył mnie wiatr i do domu wróciłem co najmniej zmęczony :) Licznika dalej nie mam ale kolega go posiadał a że jechaliśmy koło w koło, cień w cień, dlatego bez wahania podaję wskazanie z jego licznika :P Nie byłbym sobą gdybym nie zrobił małej przejażdżki po lodzie tuż przy brzegu, Marek krzyknął - zakręć !! - stanąłem na pedałach i zakręciłem co poskutkowało efektownym Matrixem :P Dołączam parę fotek które cyknąłem :)






