Info
Ten blog rowerowy prowadzę ja czyli mtbshadow z małego miasteczka jakim jest Legnica. Mam przejechane 3251.30 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Nie interesuje mnie średnia prędkość z jaką jeżdżę gdyż jeżdżę dla przyjemności a nie po to by mierzyć średnią.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Wrzesień2 - 0
- 2016, Sierpień6 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Sierpień6 - 3
- 2011, Lipiec3 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 4
- 2011, Kwiecień7 - 10
- 2011, Marzec5 - 12
Dane wyjazdu:
61.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Fischer SPRZEDANY
Wąwóz Myśliborski
Sobota, 16 kwietnia 2011 · dodano: 17.04.2011 | Komentarze 0
Dziś standardowo i tradycyjnie już z Mareckim postanowiliśmy zdobyć Wąwóz Myśliborski.Pojechaliśmy o 11 i o 17:20 byliśmy w domu, do tego dochodzą wizyty - moja w sklepie, wylegiwanie się na polanie, dwa długawe postoje żeby wszamać i na koniec do Biedronki aby zakupić coś co pozwoli nam uzupełnić niezwykle potrzebną witaminę B ;P
Nie żebym liczył coś takiego jak czas jazdy czy inne bzdety, tak po prostu dodałem :)
W Wąwozie ruszyliśmy ścieżką od parkingu i dojechaliśmy do 4 stacji dydaktycznej gdy ścieżka zaczęła się robić nieprzejezdna. Tzn można było iść z rowerem ale nie dało się jechać, postanowiliśmy więc zawróćic do parkingu i sforsować wąwóz podjeżdżając na wysoką polanę (na której zrobiliśmy chilloutowy postój, prawie zasnąłem z głową na plecaku) i zacząć od stacji 12. To był dziwny plan bo koniec końców na przemian to idąc to jadąc pokonaliśmy to co uważałem za nieprzejezdne.
Ale było ok, bo tak jadąc od drugiej strony odkryliśmy zjazd pełen korzeni, który był naprawdę dobryy, i wywołał niezłe emocje, zwłaszcza u takiego "zjazdowca" jak ja :P
Potem do parkingu przez stacje które już widzieliśmy jadąc w drugim kierunku. Ogulnie dobra wyprawa, Wąwóz jest naprawdę niezły, świetne skały i do tego las, takie widoki zawsze robią na mnie wielkie wrażenie.
Nawet ja się na fotkę załapałem ;)
">Opis linka ;P
?130302794035422
Mapka podaje tylko kilometry zrobione na szosie, tych terenowych po Wąwozie nie udało mi się zliczyć.