Info
Ten blog rowerowy prowadzę ja czyli mtbshadow z małego miasteczka jakim jest Legnica. Mam przejechane 3251.30 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Nie interesuje mnie średnia prędkość z jaką jeżdżę gdyż jeżdżę dla przyjemności a nie po to by mierzyć średnią.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2019, Czerwiec1 - 0
- 2018, Maj1 - 0
- 2017, Sierpień1 - 0
- 2017, Lipiec1 - 0
- 2017, Marzec1 - 0
- 2017, Luty1 - 0
- 2016, Wrzesień2 - 0
- 2016, Sierpień6 - 0
- 2016, Lipiec3 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2014, Październik1 - 0
- 2014, Sierpień1 - 0
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2014, Maj1 - 0
- 2013, Sierpień1 - 0
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Kwiecień3 - 0
- 2013, Marzec2 - 2
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Sierpień1 - 2
- 2012, Lipiec4 - 0
- 2012, Czerwiec2 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień2 - 6
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Sierpień6 - 3
- 2011, Lipiec3 - 6
- 2011, Czerwiec4 - 0
- 2011, Maj7 - 4
- 2011, Kwiecień7 - 10
- 2011, Marzec5 - 12
Dane wyjazdu:
83.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Fischer SPRZEDANY
Zamek Grodziec zdobyty :)
Sobota, 7 maja 2011 · dodano: 07.05.2011 | Komentarze 0
Zamek Grodziec był celem na dziś i został zdobyty z czego się bardzo cieszę :)W końcu pierwszy Zamek który zaliczyłem na rowerze. Teraz bolą mnie nogi bo jakoś tak szybko jechaliśmy, może dlatego że było dość płasko co niezmienia faktu że było szybko ;P
Aha, byłbym zapomniał że pojechałem z Mareckim, tu w sumie zaskoczenia nie ma :) nie żebym narzekał na towarzystwo :)
Pierwszy raz jechaliśmy i nie znałem drogi, minęliśmy tabliczkę z napisem Grodziec 6 km, tak jedziemy i jedziemy az w pewnym momencie powiedziałem że tak jedziemy a Zamku coś nie ma.
W tym momencie Marecki - jak nie ma, stary patrz na lewo...
I ujrzałem... zrobiło wrażenie po nieco płaskawej trasie. Zaraz pomyślałem że trzeba będzie się tam wspiąć, nie żebym się wystraszył ale pomyślałem że podjazd może być niezły :)
W sumie był, nie żeby jakiś hardkor, ale można było się zmęczyć. Jedzonko na ławeczce przed zamkiem. Po tym weszliśmy na dziedziniec, żeby pójść dalej oczywiście trzeba było płacić, aż 9 zł.
Nie dość że było nas za mało na eskapadę do wnętrza Zamku, to jeszcze nikt takową kwota nie dysponował.
A chciałbym obejrzeć komnaty i całe wnętrze, trudno, pewnie jeszcze będzie okazja.
Potem parę zdjęć.
Taki taras przy zamku, miał swą nazwę, nie pamiętam jaką.© mtbshadow
Ktoś pamięta jak się nazywa taki jakby taras przy zamku ? Miał długą nazwę :)
Jak zjeżdżaliśmy trochę zmarzłem w ręce od pędu powietrza, zjeżdża sie pomiędzy gęstymi drzewami, jest cień i dlatego.
Wyprzedziłem na zjeżdzie jakiegoś Passata Combi który usiłował wić się serpentynami w drodze na dół ;]
Powrót tą smą trasą, jedynie w końcówce troszkę zmienioną aby ominąć terenowy błotny odcinek.
Kategoria Powyżej 80